Łemko

Robert Urbański

Teatralna wizja losów narodu, któremu więksi odmawiali prawa do istnienia. Historia oparta na relacjach Łemków z Legnicy i okolic, przesiedlonych i ich potomków. Spektakl bazuje na faktach, nie jest jednak dokumentem, lecz pełną muzyki i tańca kreacją artystyczną, opowiadającą o ludziach dławionych przez wielką historię.

 

Mariusz Urbanek, Gazeta Wyborcza Wrocław: Spektakl Głomba to przypowieść o świecie, którego już nie ma. Winny jest bezwzględny los, ale jednocześnie nikt nie powinien czuć się niewinny. Ani Łemkowie, którzy zdradzili swych polskich sąsiadów, ani Polacy, którzy nie potrafili im wybaczyć wynikłego ze zwierzęcego lęku zachowania. Ani nawet dzieci Oresta, obojętne wobec przeszłości, skoncentrowane na własnych karierach i mające poczucie coraz większej pustki. Bardzo dramatycznego wymiaru nabiera scena, gdy zaczynają na ścianie łemkowskiej chyży rysować dom. Taki zwykły dom, jaki malują dzieci w przedszkolu, z dymem z komina i oknami, dom będący symbolem rodziny, spokoju, szczęścia. "Łemko" jest kolejną częścią opowieści, którą snuje w swych spektaklach Głomb. Opowieści o zwykłych ludziach na tle wielkiej historii. I o wielkiej historii, dla której ludzkie losy są tylko nawozem. Mogą próbować bronić się przed jej nieuchronnością, ale ostatecznie i tak skazani są na porażkę.

Leszek Pułka, Dziennik: W “Łemku” szczęśliwie brak doraźnej propagandy politycznej, ale nie brak dramatycznego banału życia. Ta szopka przypomina, że ludobójstwo i wysiedlenia także w Polsce są źle zabliźnioną raną. Że w gruncie rzeczy często stoimy naprzeciw siebie, lżąc lub wielbiąc bezkrytycznie przeszłość, która bywa niczym wiejski pies na łańcuchu - nie tylko chroni nasze domy od złego, lecz i zagłusza świat. Dramaturg Robert Urbański postąpił jak Myśliwski w „Traktacie o łuskaniu fasoli” - zmusił widzów do słuchania opowieści o życiu śnie starego Oresta (świetna, stoicko poprowadzona rola Zbigniewa Walerysia). O losie, w którym jako koszmary, ale i sny radosne wiruje kilkadziesiąt lat historii Łemkowszczyzny, Polski, Ukrainy i PRL. Kilkadziesiąt lat prywatnej, dramatycznej, lecz niezbyt heroicznej odysei najpierw wsiowego gaduły, potem niepraktycznego starca marzącego tylko o miejscu na ziemi, miłości i spokoju.

Ireneusz Guszpit, Odra: Głomb nie boi się komponowania prostych opowieści. Na skomplikowane procesy społeczne patrzy z jednostkowej perspektywy człowieka, którego niezwykłość i niepowtarzalność polegają właśnie na tym, że jest tak samo pospolity jak jego bliźni. Dzięki temu uzyskuje czystość teatralnego rysunku, nieuwikłanego w emocjonalne efekciarstwo, patologie stanów psychicznych, złudną wiarę w katartyczne moce formy. Nie epatuje – wzrusza.

Remigiusz Grzela, remigiusz-grzela.bloog.pl: "Łemko" to opowieść oparta na relacjach Łemków z Legnicy i okolic, ofiar historycznej zawieruchy, świadków rozpadu swojej etnicznej tożsamości. Problem trudny, poważny a jednak zainscenizowany w sposób widowiskowy - z tańcami, muzyką na żywo (cygański zespół Tatra Roma). Taniec w ogóle jest językiem tego spektaklu. O dziwo najtrudniejsze kwestie, problemy opowiedziane są właśnie tańcem na pograniczu metafizyki. Tańcem podkreślającym ulotność. Tańcem, w którym pojawiają się duchy przeszłości. Postacie nawet nie tańczą a płyną. Taniec w tym spektaklu to rodzaj mgły, z której wyłania się przeszłość.

Łukasz Karkoszka, Dziennik Teatralny: Dawno nie oglądałem tak magicznego przedstawienia. Choć temat trudny i bolesny - wysiedlenie Łemków w ramach powojennej akcji "Wisła", to reżyserowi - Jackowi Głombowi udało się uniknąć taniej lekcji historii na rzecz wspaniale opowiedzianej historii rodu Oresta Gabury, w której przeszłość miesza się z teraźniejszością, a dawno zmarli przodkowie aktywnie uczestniczą w ziemskim padole współbraci. Legnicki spektakl hipnotyzuje widza płynną narracją, stylizowaną na ludowo (wykonywaną na żywo) muzyką autorstwa Bartka Straburzyńskiego i licznymi scenami ludowych tańców. A przede wszystkim zachwyca dopracowane w każdym calu aktorstwo całego zespołu.

Czas trwania: 100 min.

reżyseria: Jacek Głomb
scenografia: Małgorzata Bulanda
muzyka: Bartek Straburzyński
ruch sceniczny: Kamila Jankowska, Witold Jurewicz
realizacja świateł: Władysław Sajda

Orest: Zbigniew Waleryś
Hańca, żona Oresta: Anita Poddębniak
Jarosław, syn Oresta: Paweł Palcat
Ewa, córka Oresta: Magda Skiba
Zofia, córka Oresta: Ewa Galusińska
Wasyl, brat Oresta: Paweł Wolak
Bosorka: Joanna Gonschorek
Tomek, syn Zofii / Młodzik / Turysta: Łukasz Węgrzynowski / Robert Gulaczyk
Ksiądz / Polak: Rafał Cieluch
Baba: Gabriela Fabian
Marzenka, córka Zofii / Nauczycielka Małgorzata / Turystka: Magda Biegańska
Wuj z UPA / Rosjanin: Jakub Kotyński
Zdzisław, mąż Ewy: Dariusz Majchrzak / Bartosz Bulanda
Ukrainiec / Baba w ciąży: Grzegorz Wojdon
Ukrainka: Katarzyna Dworak
Niemiec / Milicjant / Żołnierz polski I / Towarzysz Agitator: Tadeusz Ratuszniak / Robert Zawadzki / Mateusz Krzyk
Towarzyszka Agitatorka / Urzędniczka Hela / Ormowiec / Żołnierz polski II: Zuza Motorniuk
Urzędniczka Stenia / Chłopka polska: Małgorzata Urbańska
Chłop polski / Arcyurzędnik: Bogdan Grzeszczak
muzycy: Łukasz Matuszyk (akordeon) oraz zespół Tatra Roma  - Miklosz Deki Czureja (skrzypce), Miklosz Marek Czureja (instrumenty klawiszowe), Sara Czureja (cymbały węgierskie) / Kapela Brodów oraz Piotr Stypień i Marta Maślanka 

inspicjent/sufler: Jolanta Naczyńska

2008

XIV Ogólnopolski Konkurs na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej

  •  Nagrody aktorskie dla Zbigniewa Walerysia i Bogdana Grzeszczaka